Nadzorczynie SS w malarstwie Ceiji Stojki


Nadzorczynie SS w malarskich świadectwach Ceiji Stojki

Ceija Stojka urodziła się w Austrii jako piąte z sześciorga dzieci Marii Rigo Stojki i Karla Horvatha. Jej rodzina należała do mniejszości romskiej. Dzieciństwo Ceiji było bardzo szczęśliwe. Dziewczynka mieszkała w wozie, którym jej rodzina podróżowała po całej Austrii prowadząc tradycyjne, koczownicze życie. Z nadejściem wojny, rodzina doświadczyła prześladowania ze strony Austriaków. Ojciec Ceiji został aresztowany i osadzony w obozie koncentracyjnym w Dachau. W 1944 roku, Ceija razem z matką oraz czwórką braci została deportowana do obozu KL Auschwitz. Jako 11-letnie dziecko, Ceija zamieszkała w obozie cygańskim w Birkenau, następnie przeniesiono ją do obozu Ravensbruck, gdzie pracowała w szwalni. Krótko przed końcem wojny Ceija wysłana została do Bergen-Belsen i tam doczekała wyzwolenia. Z całej licznej, prawie 200 osobowej rodziny, przeżyło tylko sześć osób, w tym Ceija. Po wojnie Ceija Stojka wróciła do Wiednia i mieszkała tam aż do swojej śmierci w 2013 roku.

Ceija napisała kilka książek ze wspomnieniami z obozów. Pierwszą wydano w 1988 roku pod tytułem "Żyjemy w ukryciu". W 1992 roku napisała kolejną książkę "Podróżnik po świecie". Jednak największym dorobkiem oraz świadectwem Ceiji Stojki są jej niezwykłe, pełne kolorów i radości obrazy ukazujące sceny z cygańskiego życia przed wojną oraz kilkadziesiąt obrazów pokazujących to, co zapamiętała 11-letnia dziewczynka z Auschwitz, Ravensbruck i Bergen-Belsen.  Stojka zaczęła malować w 1989 roku, w wieku 56 lat. Na niektórych obrazach można zauważyć sylwetki nadzorczyń, zwłaszcza na obrazach pokazujących sceny z obozu Ravensbruck.  Malowane były w ciemnych barwach, czarnych lub ciemno-zielonych. Zazwyczaj trzymają w ręku bat i towarzyszy im czarny pies. Niekiedy zamiast nadzorczyń pojawia się symbol kruka lub wrony, który może nasuwać skojarzenia z nadzorczyniami, nazywanymi w ten sposób przez samych więźniów. Motyw kruków może też wskazywać na śmierć.

Ceija malowała w charakterystyczny dla siebie sposób, bardzo ekspresyjny. Farba nakładana była warstwowo, plamy kolorów zlewają się ze sobą, przenikają.  Do malowania używała oprócz pędzli, szpachelki oraz nierzadko swoich rąk. Mimo dojrzałości emocjonalnej, oglądając jej dzieła można mieć wrażenie, że prace w swej stylistyce są uderzająco podobne do dziecięcych rysunków. Używała intensywnych barw - podkreślając dramat dziecka skazanego na śmierć w obozie koncentracyjnym.

"Moja rodzina liczyła 200 osób. Wojnę przeżyło sześcioro. Jako dziecko widziałam jak umierają inne dzieci. Do dzisiaj słyszę krzyk esesmanów, widzę jasnowłose strażniczki z wielkimi psami, czuję jeszcze swąd spalonych ciał. Nie mogę tego zapomnieć i również Europa nie powinna tego zapomnieć".
Ceija Stojka podczas spotkania z papieżem Benedyktem XVI, 11.06.2011

  "Frauenlager Ravensbruck", 1992 (fragment)

"Frauenlager Ravensbruck", 1992

Obóz Ravensbruck

"25 uderzeń od pani Pinz", 2001

"Apel. Melduję posłusznie..." 1995

"Trening", 2001

"Bez tytułu", 1995





Komentarze

Popularne posty:

Translate