Luise Danz: Arbeitslager Malchow


Arbeitslager Malchow
 
Więźniarki, które zostały wysłane z Auschwitz do Ravensbrück w listopadzie 1944 roku, a następnie do podobozu Malchow w Meklemburgii, mogły mówić o względnym szczęściu. Wcześniejsze transporty ewakuacyjne miały lepsze warunki egzystencji, stąd po wojnie ocalone kobiety dzielą historie obozu Malchow na dwa etapy: od listopada 1944 roku do końca stycznia 1945 roku i od lutego do kwietnia 1945 roku.
 
Droga więźniarek do obozu Malchow zawsze prowadziła przez Ravensbrück. W zależności od zapotrzebowania na pracowników przymusowych, więźniarki rozsyłane były do licznych podobozów zlokalizowanych w promieniu kilkudziesięciu kilometrów od obozu macierzystego w Ravensbrück. Zazwyczaj kobiety kierowane były do fabryk zbrojeniowych, w których produkowano amunicję lub części do samolotów dla niemieckiej armii.  Najbardziej znanymi podobozami Ravensbrück, gdzie zlokalizowano fabryki, były: Neubrandenburg, Grüneberg, Retzow, Königsberg/Neumark oraz Malchow. Wszystkie znajdowały się w Brandenburgii lub Meklemburgii.
 
 
 
Dla Danz obóz Malchow stał się kulminacyjnym punktem jej kariery. Warto przyjrzeć się dokładniej miejscu, w którym rozegrały się ostatnie dramaty więźniarek skazanych na obecność tej nadzorczyni. Również wydarzenia z Malchow, skrycie zatajone przez Danz na procesie załogi SS w Krakowie, miały wpływ na jej dalsze życie po amnestii i powrocie do Niemiec w latach 50.
Dziś miejsce, w którym znajdowała się fabryka materiałów wybuchowych jest trudne do zidentyfikowania, gdyż większość budynków, zwłaszcza pofabrycznych, została zniszczona. Natomiast miasto Malchow, od którego wziął nazwę podobóz, "rozrosło się" wokół budynków dla dawnej załogi SS oraz kierownictwa fabryki. Niemniej można jeszcze odnaleźć miejsca pozostałości poobozowych, a także bunkrów w lesie, doskonale zamaskowanych, porośniętych trawą i drzewami.
 
 
 
Pierwszą kierowniczką podobozu Malchow była Herta Dähn, która w 1948 roku sądzona była w tzw. berlińskim procesie nadzorczyń SS. Danz zeznała, że jej poprzedniczka zwolniona została karnie z funkcji Oberaufseherin. Nieznany jest jednak powód tego zwolnienia. Prawdopodobnie Dähn mogła być zbyt łagodna w stosunku do więźniarek, gdyż niektóre relacje kobiet pracujących w Malchow wskazują, że Oberaufseherin starała się być sprawiedliwa dla wszystkich żydowskich więźniarek.
W latach 1943-44 w obozie przebywało około tysiąca kobiet. 24 listopada 1944 roku do Malchow przyjechał pierwszy duży transport ewakuacyjny z Auschwitz, w którym jechało tysiąc więźniarek i 65 osobowa załoga SS. Część z tych więźniarek została następnie przeniesiona do innych podobozów znajdujących się na północy Niemiec, gdyż obóz Malchow nie był przygotowany na przyjęcie tak dużej ilości nowych kobiet. 
 
 
 
Więźniarki Malchow miały nadzieję, że pomimo wielogodzinnej pracy w fabryce, nie zaznają szykan ze strony niemieckiego personelu. Każda z kobiet, która w listopadzie 1944 roku trafiła do Malchow, miała za sobą wielomiesięczny lub wieloletni pobyt w ciężkich obozach koncentracyjnych, jak Majdanek, Płaszów czy Auschwitz. Każda z nich przygotowana była na kolejne trudne doświadczenia w relacjach z nazistowskimi oprawcami. Tym większe było ich zaskoczenie, gdy kierowniczka obozu nie przejawiała sadystycznych zachowań, a więźniarki funkcyjne także nie szukały okazji  do bicia czy znęcania się na nich przy każdej okazji. Jednak taka sytuacja nie trwała zbyt długo. Pod koniec stycznia 1945 roku nadeszła wiadomość o kolejnych zbiorowych transportach ewakuacyjnych kierowanych bezpośrednio do Malchow.
 
Zdjęcia terenu byłego obozu pracy w Malchow wykonałam w sierpniu 2018 roku.
 
 
 
 
 
 
 
 
Osiedle wybudowane dla cywilnych pracowników pobliskiej fabryki DAG.



Budynek dawnej świetlicy obozowej, dziś schronisko młodzieżowe.


Główna brama wjazdowa na teren obozu.


 

Komentarze

Popularne posty:

Translate