Nowy film dokumentalny "W odmętach Ravensbrück"

"W odmętach Ravensbrück"

KL Ravensbrück – położony nad idyllicznym jeziorem, gdzie przed wojną odpoczywali berlińczycy… Największy w III Rzeszy obóz koncentracyjny dla kobiet, w którym najliczniejszą grupę stanowiły Polki. Rytm wyznaczały mordercza praca i głód, przemoc i wszechobecna śmierć. Tragizmu obozowych dni i nocy nie jest w stanie oddać żadna fabularyzacja ani żadna forma sztuki. Dlatego głos oddajemy więźniarkom – ich wrażliwości i woli przetrwania.

Fundacja "Wiara i Prawda" zrealizowała w 2020 roku dwa filmy dokumentalne na temat historii obozów koncentracyjnych i polskiej martyrologii w tych miejscach. Pierwszy z filmów dotyczy obozu Ravensbrück, drugi natomiast obozu Mauthausen i zatytułowany jest "W czeluściach Gusen".

Filmy są kierowane także do młodszego odbiorcy, gdyż zamiarem autorów i pomysłodawców tego projektu było przygotowanie produkcji filmowych, które można byłoby pokazywać młodzieży w czasie lekcji szkolnych. Do każdego filmu dołączony jest obszerny pakiet edukacyjny w formie publikacji książkowej. Nad merytoryczną wartością tych pakietów czuwał dr Piotr Trojański, który jest także kierownikiem podyplomowych studiów w Muzeum Auschwitz oraz wykładowcą w Instytucie Historii na Uniwersytecie Pedagogicznym w Krakowie.

Miałam także swój niewielki udział w tym projekcie! Pani Joanna Zając, która wraz z Mirosławem Krzyszkowskim oraz Markiem Zając odpowiadała za reżyserię tych filmowych dyptyków, skontaktowała się ze mną z zapytaniem o możliwość współpracy przy pakiecie edukacyjnym. Oczywiście zgodziłam się, podpisałyśmy umowę o udostępnienie kilku moich ilustracji na potrzeby filmu oraz wydawnictwa. Miałam już możliwość, aby obejrzeć ten film - nie jest on jednak jeszcze udostępniany publicznie.

W filmie dominują mówione relacje od byłych więźniarek. Ciekawym zabiegiem było zestawienie ze sobą ilustracji wykonanych przez więźniarki w obozie z archiwalnymi fotografiami. Pojawiają się też fabularyzowane wstawki z aktorkami w pasiakach, można też zobaczyć sylwetki nadzorczyń w czarnych pelerynach w zestawieniu z wizerunkami wron - jak potocznie nazywano nadzorczynie. Jedynym błędem jest zbliżenie na furażerkę z przypinką trupiej czaszki - nadzorczynie nie nosiły symbolu czaszek. Zapewne miało to podkreślić grozę sytuacji. Ubranie więźniarek jest poprawne, noszą zawiązane pod brodą białe chusty i długie suknie pasiaki. Można było dać niektórym więźniarkom miskę przywiązaną na sznurku w talii lub granatowy fartuch. Ale to już są detale, a pamiętajmy, że nie jest to wysokobudżetowa produkcja. Ekipa filmowa odwiedziła Miejsce Pamięci Ravensbrück, w napisach końcowych rozpoznałam nazwiska pracowników tego muzeum.

Film "W odmętach Ravensbrück" może stać się doskonałym dodatkiem filmowym jako pomoc dla nauczycieli oraz edukatorów Zagłady.

Fundacja "Wiara i Prawda"