Lagrowi ludzie: nadzorczynie z obozu Stutthof

 

Portret kobiety w strukturach SS-Gefolge na przykładzie obozu Stutthof

Nadzorczynie niemieckich obozów koncentracyjnych znalazły się w centrum zainteresowania dopiero w latach dziewięćdziesiątych XX w. Jednakże dla większości polskiego społeczeństwa problem ten jest zupełnie obcy. Publiczny wizerunek narodowosocjalistycznych Niemiec skutecznie kształtowali przez długi czas esesmani. To oni, na równi z więźniami, budzą pierwsze skojarzenia z kacetami. Problematyka zaangażowania kobiet w machinę obozowego terroru jest jednak bardziej złożona, niż się powszechnie sądzi. Zrozumiałam to podczas spotkania z byłą nadzorczynią SS, która w latach 1943-1945 pełniła służbę w Ravensbruck. Owe spotkanie zainspirowało mnie do przeanalizowania dokumentów i publikacji dotyczących działalności kobiet w strukturach SS. Długie rozmowy z byłą strażniczką oraz więźniami pozwoliły mi spojrzeć na prezentowany problem z perspektywy „sprawców” oraz „ofiar”. Dzięki temu uzmysłowiłam sobie wagę prezentowanego tematu oraz zrozumiałam, że nie wszystko jest tak proste, jak prezentują to podręczniki do historii. 

Po wstępnej analizie literatury przedmiotu postanowiłam swoją uwagę skupić na losach nadzorczyń SS w obozie Stutthof. Wybór tego miejsca nie był także przypadkowy. Dotychczas powstało wiele interesujących monografii i artykułów o historii tego miejsca. Jednak problem żeńskiej załogi nie został w nich szczegółowo przeanalizowany i opisany. W poszczególnych opracowaniach można znaleźć jedynie kilkuzdaniowe wzmianki o kobietach sprawujących służbę w obozie. Wobec tego miałam nadzieję, że badania nad prezentowanym tematem wniosą nowości do istniejącej już literatury przedmiotu.

Decydując się na przeanalizowanie nakreślonego wyżej zagadnienia, chciałam przede wszystkim poznać motywy, jakimi kierowały się młode dziewczyny decydujące się na pracę w kacetach. Nurtowało mnie także pytanie, co sprawiło, że Niemki gotowe były poświęcić rodzinę dla pracy na rzecz III Rzeszy oraz w jakim stopniu przyszłe nadzorczynie SS uległy propagandzie hitlerowskiej.

Przed przystąpieniem do badań właściwych przyjęłam hipotezę, w której założyłam, że niemieckie kobiety wstępowały w szeregi SS-Gefolge, ponieważ kierowało nimi pragnienie wspierania celów polityki narodowosocjalistycznej. Jak już wcześniej wspomniałam, w literaturze przedmiotu wątek nadzorczyń SS zajmuje bardzo mało miejsca lub też w ogóle nie jest uwzględniany. Wobec tego krytycznej analizie poddałam przede wszystkim niemieckojęzyczne materiały źródłowe znajdujące się w zasobach archiwalnych muzeum Stutthof, Neuengamme oraz Ravensbruck. Szczególnie przydatne okazały się dla mnie powojenne zeznania pięciu skazanych na śmierć aufseherek oraz relacje i wspomnienia byłych więźniów. Podeszłam do nich jednak z wielką ostrożnością. Mam świadomość, że bywają one obciążone subiektywną oceną autorów. Oskarżeni, wobec grożącej im kary śmierci, starali się zrzucić z siebie odpowiedzialność za popełnione zbrodnie, natomiast świadkowie pod wpływem emocji niejednokrotnie wyolbrzymiali fakty. Relacje pisane po latach również nie były dla mnie pewnym i wiarygodnym materiałem historycznym, pamięć ludzka jest bowiem zawodna, a naturalnym odruchem jest wypieranie z naszego życia negatywnych jego aspektów. Dążąc do obiektywizmu i rzetelnego skonstruowania wniosków, materiały procesowe oraz reminiscencje zestawiłam z innymi dokumentami oraz poddałam je krytycznie analizie. 

Ponadto do najcenniejszych publikacji zaliczyłam następujące monografie: S. Opel, Die Rolle der Arbeitsamter bez der Rekrutierung von SS-Aufseherinnen, K. Kompisch, Sprawczynie, C. Taake, Angeklagt: SS-Frauen vor Gericht, P. Cziborra, Frauen im KZ: Möglichkeiten und Grenzen der historischen Forschung am Beispiel des KZ Flossenburg und seiner Aussenlager oraz F. Thani, Zwischen Karrierismus und Widerspenstigkeit: SS-Aufseherinnen im KZ-Alltag. Bardzo wartościowe okazały się dla mnie także „Zeszyty Muzeum Stutthof”, w których znalazłam istotne informacje o okupacji hitlerowskiej na Pomorzu oraz historii obozu w Sztutowie. 

Żeński personel SS wśród załogi esesmańskiej w KL Stutthof

Ustalenie oficjalnego składu esesmańskiej załogi Stutthofu w ciągu niespełna 6 lat istnienia obozu nastarcza historykom wielu trudności. Załoga do 1945 roku zmieniała się trzykrotnie, przekształcały się także funkcje poszczególnych funkcjonariuszy SS. Centralne władze esesmańskie w Berlinie dbały o częstą wymianę swych kadr pomiędzy obozami. Z zachowanej korespondencji z tego okresu wynika, że zmiany zachodziły nawet po kilku miesiącach pobytu funkcjonariusza SS w obozie. Zapewne miało to na celu zapobieganie powstawaniu więzi między załogą i więźniami oraz uniknięcie wewnętrznych sporów.

Liczebność załogi zmieniała się wraz ze wzrostem liczby więźniów. Maksymalnie w obozie służyło około 1100 esesmanów. Byli to przeważnie Niemcy lub volksdeutsche ze Słowacji, Rumunii i Chorwacji. Zdarzało się również, że Główny Urząd Personalny SS w Gdańsku przyjmował w poczet załogi obozowej także Ukraińców, Litwinów i Łotyszy. Cała załoga Stutthof dzieliła się na 3 grupy. Komendant obozu oraz cały personel wydziałów I-IV wchodzili w skład Kommandanturstab, drugą grupę stanowiła załoga wartownicza, trzecią natomiast personel przydzielony – głównie sanitarny.

Oprócz funkcjonariuszy SS istotną część załogi stanowiły nadzorczynie SS (SS-Aufseherinnen), odpowiedzialne za więźniarki. Początkowo było ich niewiele, jednak w związku z powiększeniem się obozu kobiecego po przybyciu Żydówek ich liczba wzrosła do kilkudziesięciu. Najwcześniej do obozu przybyły nadzorczynie: Anna Kopp, Herta Bothe oraz Hildegarda Ziegler. Dnia 21 listopada 1942 roku skierowano je z Ravensbrück do Stutthofu, gdzie wkrótce objęły stanowisko komendantek bloku kobiecego w Starym Obozie. Na początku 1943 roku w obozie pojawiła się kolejna aufseherka – Ida Klucznik (ur. 24 grudnia 1910 roku), która niespełna po miesiącu została zwolniona z załogi obozu i służby w kacetach. Następna, Orlovius – wysoka, chuda – była jedną z najgorszych i pozbawionych wszelkich skrupułów strażniczek obozowych, przybyłych do pracy pod koniec 1943 roku. Szczególnie w znęcaniu się nad więźniarkami odznaczały się jednak nadzorczynie przybyłe w 1944 roku. Wśród nich najbardziej znane były: Wanda Klaff, Gerda Steinhoff, Jenny Wanda Barkmann, Ewa Paradies, Elżbieta Becker, Erna Beilhardt, Jorkin Ria, Gerda Bork oraz Hermine Bruckner.

c.d.n.

Tekst: Daria Graczyk
Źródło: Zeszyty Muzeum Stutthof nr 2 (12), 2014


Zobacz też:

Komentarze

Popularne posty:

Translate